Moja walka z nim trwa już 2 lata, a ogólnie rzecz biorąc to okropieństwo mam na twarzy już 5 lat.
Stosowałam wiele maści takich jak:
> epiduo
> isotrexin
> normaclin
> pellavita acne
>Aknemycin Plus (w płynie)
i jeszcze pewnie kilka których nazw nie pamiętam.
Co do doustnych antybiotyków. Brałam dużo, ze względu mojej podatności na różne choroby miałam dużo antybiotyków. Ale mimo, że np antybiotyk miałam na oskrzela to powinien on oddziaływać na cerę - co powiedział mi mój dermatolog. Niestety totalnie brak jakiejkolwiek poprawy. Z typowo dermatologicznych antybiotyków stosowałam UNIDOX SOLUTAB. Oczywiście - poprawy brak.
Widząc, że leczenie u dermatologa nie przynosi mi efektów, stwierdziłam, że może czas zmienić lekarza?
I tak zrobiłam.
Poszłam prywatnie, i co? Została mi zaproponowana kuracja Izotekiem.
Myślę, że po części wiecie o co chodzi, więc opowiem krótko.
Izotek jest to najsilniejszy lek w leczeniu trądziku. Kuracja trwa kilka miesięcy, a dawkę wypisuje wam lekarz dobierając do wagi.
Izotek to lek - pochodna witaminy A. Ma wiele zamienników takich jak Aknenormin czy Axotret. Jednak najpopularniejszy jest właśnie izotek. Przed kuracją trzeba zrobić badania krwi, i potem także kontrolować, ponieważ lek ten ma skłonność do podwyższania cholesterolu i pogarszania wyników wąroby.
Zdecydowałam się na kurację. Mimo wielu efektów ubocznych....
Jestem na 5 dniu leczenia i mam odmiedniczkowe zapalenie nerek więc nie wiem co dalej.
Dostałam na nerki antybiotyk, kolejny..
Dostałam na nerki antybiotyk, kolejny..
Przerwałam kuracje. Jak wyleczę nerki to raczej rozpocznę ją na nowo. Ale zastanawiam sie czy to właśnie nie jest efekt uboczny tego leku, bo jest to na ulotce... Poza nerkami zauważyłam totalne wysuszanie się ust.
Biorę Axotret - tańszy zamiennik izoteku.
A jakie są wasze doświadczenia z tym lekiem?
xoxo
xoxo

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz